Witam
Powracam
do mojego gniazdka, fotoblogiem zwane, które niesłusznie porzuciłem jakiś czas
temu. Nie, jednak nie, słowo „porzucić” jest jednak w tym miejscu niezbyt
adekwatne – w końcu wróciłem tu i to ze zdwojoną siłą. Niestety pewne
perturbacje w życiu prywatnym a co za tym idzie m.in. brak czasu na szerszą
aktywizację mojej skromnej osoby w ramach medium, jakim jest Internet,
doprowadziły do tej zaistniałej sytuacji. Ale to przeszłość – od tej pory
zawsze będę starał się dodawać regularnie nowe posty.
Formuła
mojego „prywatnego, internetowego skrawka ziemi” się nie zmienia – to będzie
raczej ewoluować w pewnym nieznanym na dzień dzisiejszy kierunku – mimo, że samą
koncepcję bloga posiadam, to jak chciałbym aby wyglądał w przyszłości. Nie
tylko dzięki mej pracy ale również fajnym ludziom, których, być może poznam, za
pośrednictwem Internetu.
No
i po co te wielkie słowa – po prostu dalej będę wrzucał wraz ze stosownymi i w
miarę rozbudowanymi opisami, własne fotografie, miast Górnego Śląska i Zagłębia
Dąbrowskiego. Z całym ich architektonicznym, infrastrukturalnym, przemysłowym
czy społecznym bogactwem. Ostatni wątek dość kontrowersyjny – jeśli chodzi o
jakiekolwiek fotoreportaże czy street photo mam nader skromny dorobek, choć
tematyka ta fascynuje mnie od pewnego czasu. Jak widać pewne elementy tej hm…
zabawy przychodzą wraz z czasem, wraz z „fotograficzną dojrzałością”.
W
chwili gdy pisałem ten niedługi wywód, posiadłem na koncie 21 tysięcy fotografii.
Dla postronnych – pusta liczba. Dla mnie – ogromna, barwna i niezwykle
pouczająca część mojej młodości. A dochodzą do mnie różne głosy. Niektórzy się
dziwią dlaczego to robię – zapewne dzięki pasji ukierunkowanej na historię regionu,
tych miejsc i tych ludzi. Ktoś się spytał po co o tym blogować – przecież jest
masa najrozmaitszych materiałów dotyczących
ciekawych miejsc województwa Śląskiego. I tak zresztą nikt nie czyta
blogów (sam zresztą ostatnio się opuściłem, jeśli chodzi o przeglądanie cudzych
stron).
Powyższe
uwagi niektórych osób, gdzieniegdzie zasłyszane, puszczam mimo uszu. Jeśli to
blog ma być tą mizerną opoką do realizacji mojej pasji – nie zawaham się użyć
tego narzędzia ;)
Mam taką samą pasje, tylko, że dotyczącą mojej małej ojczyzny, jaką jest Warszawa. Zapraszam na: www.fenomenwarszawy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze słonecznej Warszawy!